Strona Główna |
![]() |
![]() |
![]() |
Napisany przez : Konrad Dynarowicz |
Jaka tajemnica tkwi w Taijiquan? Wielki Mistrz Chen Xiaowang wyjaśnia:
“Największą tajemnicą Taijiquan, jest wytrwały trening i zrozumienie zasad.” Jak mówi chińskie przysłowie: “żeby poznać smak wody, trzeba się jej napić”. Warto więc przyjść na zajęcia i ćwiczyć regularnie Chen Taijiquan po to by doświadczyć korzystnego wpływu na samopoczucie i zdrowie. Ćwiczyć tak naprawdę może każdy, niezależnie od wieku, sprawności fizycznej i stanu ducha. Jednym z elementów zaawansowanego treningu jest nauka pchających dłoni i samoobrony i oczywiście technik ćwiczeń z broniami. Dzięki treningom można również wzmocnić siłę swojego umysłu i ciała. Witam w Krakowskiej Akademii Chen Taijiquan Konrada Dynarowicza, szkoły uczącej od lat Taijiquan w oryginalnej linii przekazu z Chenjiagou. Jestem jedną z nielicznych osób w Polsce mających kontakt z przekazem Wielkiego Mistrza Chen Xiaowanga, spadkobiercy stylu Chen Taijiquan z Chenjiagou od roku 1993. Od tego momentu nauczam formy 38-ruchowej stylu Chen Taijiquan, uczonej przez mistrza Howarda Choy za pozwoleniem W.M.Chen Xiaowanga natomiast od 2000 r. dzięki bezpośredniemu kontaktowi z Wielkim Mistrzem Chen Xiaowangiem nauczam pełnego tradycyjnego przekazu stylu Chen z Chenjiagou - kolebki Taijiquan. Od roku, w zastępstwie, zajęcia prowadzi mój uczeń (oraz Jaromira Śniegowskiego), Andrzej Włodek, którego umiejętności polecam. A dlaczego nie prowadzę treningów? Od półtora roku cierpię na złośliwy nowotwór kości czyli szpiczaka mnogiego. Przeszedłem operację zespolenia kości lewego uda (złamanie tej najmocniejszej w organizmie kości, powstało w wyniku pojawienia się ogniska szpiczaka w tym miejscu). Niestety nadal są ogniska szpiczaka w kręgosłupie i mostku. Przede mną walka z tą chorobą, którą zamierzam pokonać. Oczywiście co pewien czas uczniowie dopytują się kiedy zobaczą mnie na sali treningowej. Na razie ćwiczę technniki jazdy na wózku rehabilitacyjnym nazywanym niesłusznie wg mnie inwalidzkim, techniki chodzenia za pomocą chodzika oraz przy pomocy kul rehabilitacyjnych. A także schodzenia i wchodzenia bez kul po schodach, co w moim stanie nie jest rzeczą prostą. Niezależnie od tego, ćwiczę w domu, w miarę moich sił, podstawowe zasady i techniki Chen Taijiquan, zgodnie z tym co mówił Lao Tsy: "Bądźcie sobą, im mniej wam zależy, tym lepiej". Moi uczniowie, by mnie wspomóc, urządzili zbiórkę na leczenie mojej choroby ( https://nck.krakow.pl/zbiorka-na-leczenie-naszego-instruktora/).
|